Dwie podstawowe kategorie tego rodzaju warsztatów to, po pierwsze, permisywna, wulgarna edukacja seksualna (materiały jednej z grup „edukatorów” informowały młodzież m.in., że w seksie grupowym "nie ma nic złego, lecz zanim zacznie się eksperymentować, należy się zastanowić, czy naprawdę tego chcemy")
Po drugie, tzw. „edukacja antydyskryminacyjna”. Pod niewinnie brzmiącą nazwą przekazywane są treści osadzone w ideologii gender, która stanowi fundamentalny element tego rodzaju zajęć. Dość wspomnieć, że warunkiem uzyskania statusu certyfikowanego trenera edukacji antydyskryminacyjnej jest ukończenie, „warsztatu lub treningu genderowego”.